O najważniejszym, czyli o ślubie, już wam opowiedziałam. To jeszcze kilka słów o wydarzeniu, do którego „przykleił” się ślub, czyli słynnej wizycie księdza.
Anula, bliżej nieskoordynowana w czasie i przestrzeni jednostka o łaciatym usposobieniu. Zawsze jej zimno, więc pojechała na wyprawę polarną. Temperament wulkaniczny, także trudno powiedzieć, czy jakiś lodowiec to przetrwa...
0 komentarze:
Prześlij komentarz